
Początkiem roku zadaliśmy Wam kilkadziesiąt pytań, na kilkunastu stronach ankiety rocznej. Dziś dzielimy się z Wami najistotniejszymi wnioskami wynikającymi z analizy odpowiedzi, abyście także Wy poznali opinię innych fotografów i panujące na rynku trendy. Są one dla nas cennym drogowskazem pokazującym, w którą stronę zmierzać, a które ścieżki omijać. Nauka na własnych sukcesach i błędach to kosztowny, ale najlepszy nauczyciel. Dzięki Waszej pomocy otrzymaliśmy ogrom wiedzy na przyszłość.
Zanim przejdziemy do konkretów – raz jeszcze dziękujemy za Wasze zaangażowanie. Mamy świadomość, że ankieta była długa, pytań wiele, a Wy – wiadomo - zajęci, często w biegu, więc dodatkowe „klikanie” naprawdę mogło zniechęcać. Mając to uwadze tym bardziej cieszymy się z frekwencji. To też jest dla nas sygnał, że traktujecie nas jak partnera i wsparcie w biznesie.
Wracając do samej ankiety. Pytania w niej dotyczyły współpracy z nami, produktów, oferty, oczekiwań, były też pytania otwarte – dające Wam możliwości podjęcia istotnych dla Was tematów.
Sztuka wyciągania wniosków – czyli analiza
Jak już wspomnieliśmy liczny udział w ankiecie miło nas zaskoczył (choć przyznajemy, że klienci z rynku niemieckiego zdecydowanie wyprzedzili wszystkie nasze rynki), więc potrzebujemy sporo czasu na dokładną analizę i podsumowania, ale już dziś dzielimy się z Wami najciekawszymi wnioskami.
Jakimi rodzajami fotografii zajmujecie się zarobkowo?
Fotografia ślubna i portretowa – te wskazywaliście najczęściej, a najrzadziej fotografię modową i pogrzebową. (ten typ fotografii jest bardzo popularny w Holandii, jednym z rynków na którym działamy). To akurat nie dziwi nas tak, jak fakt, że fotografia noworodkowa, szkolna i buduarowa wcale nie są w czołówce odpowiedzi, bo przegrywają z fotografią reportażową, ciążową czy komunijną.
Bestseller, czy już nie?
Tylko niecałe 30% ankietowanych na rynku PL zadeklarowało, że ma w swej podstawowej ofercie Fotoalbumy. Za to na rynku niemieckim obecność Fotoalbumu w ofercie deklaruje ponad 50% . Podobne wyniki podają ankiety z rynku brytyjskiego i Stanów Zjednoczonych.
Miód na serce – czyli Wasza lojalność
Tu wystarczy, że napiszemy ponad 97 % odpowiedziało, że w 2024 roku planuje składać u nas zamówienia. Wysokie słupki przy pytaniu: „Czy planujesz w bieżącym (2024 r.) składać zamówienia w nPhoto?” pojawiły się też w ankietach z pozostałych naszych rynków. (DE, UK, US) Cóż powiedzieć? DZIĘKUJEMY!
A to ciekawe!
Choć w początkowych pytaniach ankiety deklarowaliście, że nie posiadacie Fotoalbumu w swej podstawowej ofercie, to już w pytaniu o to, które produkty planujecie zamawiać w 2024 roku - Fotoalbum zajął drugie miejsce, a niekwestionowanym zwycięzcą są tutaj odbitki i wydruki.
Rozwój – to właściwy kierunek
W ankiecie znalazło się pytanie: „Jakie Twoim zdaniem trendy będą obowiązywać w branży fotograficznej w 2024 roku?”. Wiele z odpowiedzi brzmiało po prostu: nie wiem. Spodobał nam się komentarz: Nie interesują mnie trendy – robię swoje! (tak trzymać). Dużo wypowiedzi podkreślało zmianę trendów wywołaną coraz większą obecnością AI także w branży foto. Dla równowagi całkiem sporo z ankietowanych nawiązywało do powrotu do korzeni – przewidując rosnącą popularność stylu retro, vintage, postarzanych papierów. Czas pokaże, w którą stronę skierują się fotograficzne trendy. Bardzo ważna jest dla nas informacja, że prawie połowa fotografów planuje realizować w tym roku więcej zleceń niż rok wcześniej. Życzymy Wam z całego serca, aby plany stały się rzeczywistością.
Jednym z ostatnich pytań było pytanie otwarte, w którym to Wy mogliście nas o coś zapytać. Były więc pytania o rabaty, złocenia, nowości, o to, po co robimy tę ankietę. Pytaliście też o nPhoto Roadshow, większe formaty wydruków. Na koniec serdecznie pozdrawiamy fotografa, który napisał, że nie ma pytań, ale chciałby wszystkich pozdrowić! My też przesyłamy pozdrowienia wszystkim uczestnikom ankiety i tych, którzy w tym roku nie podzielili się swoją opinią. Na Wasze odpowiedzi czekamy w przyszłym roku.
P.S. Na koniec dodamy, że ankietę wypełniło więcej fotografów niż fotografek – serio!